Sesja w domu Kraków
Asia już na samym początku wspomniała mi, że obydwoje z Krzyśkiem nie są fanami zdjęć, ale bardzo chcą uwiecznić ten czas dla swojej córki Emilki. Powiem Wam, że zwrot: Bardzo nie lubimy siebie na zdjęciach, ale chcemy je mieć – słyszę na co drugiej sesji. Więc spokojnie, nie zaskoczycie mnie tym. Co wtedy odpowiadam? Po pierwsze bardzo cieszę się, że pomimo tego i tak postanawiacie zgłosić się do mnie. A po drugie mówię głośno i wyraźnie: Odczepmy się od siebie i przestańmy być tak krytyczni!
Sesja rodzinna lifestyle Kraków
Zauważyłam u siebie pewną zależność. Im więcej czasu upłynie od wykonania danej fotografii tym bardziej się sobie na niej podobam. Może to kwestia szerszej perspektywy? Z biegiem czasu widzimy na zdjęciu coś więcej niż tylko źle ułożonego włosa, zmarszczkę, czy dziwną minę. Przypominamy sobie sytuacje, w której wtedy byliśmy, wspomnienia, ludzi.
Emilka będzie miała do czego wracać. Zobaczy jak wyglądał jej dom, jak spędzała wspólny czas z rodzicami. Dostrzeże gesty, z pamięci przywoła dotyk, poczuje zapach.
Cieszę się, że pomagam Wam zapamiętać ważne chwile.
A.
Myślisz o podobnej sesji? Sprawdź:
portfolio | oferta | kontakt